Wczytywanie
 

Baza wiedzy > Bezpieczeństwo karm

Jak człowiek karmił psy od starożytności – czyli co było wcześniej?

PODSUMOWANIE

Pies i kot towarzyszą człowiekowi od ponad dziesięciu tysiącleci. Na przestrzeni tego czasu nastąpiło wiele rewolucyjnych zmian w sposobie i stylu życia ludzi, co także wpłynęło istotnie na współczesne psy i koty. W wyniku adaptacji, a także selekcji hodowlanej człowiek istotnie zmienił ich wygląd, zachowanie, a także niektóre potrzeby. Odzwierciedleniem są nie tylko zmiany w budowie, a przede wszystkim w ekspresji genów. Podczas, gdy niektóre elementy są rezultatem tysiącletniego przystosowania, to inne wynikają z potrzeby wygody i dostosowania do nowoczesnego modelu życia. Mało kto jednak wie, że coraz popularniejsza w codziennym żywieniu zwierząt domowych pełnoporcjowa karma, znajduje swoje odzwierciedlenie w tym, jak przez setki lat dokarmialiśmy naszych czworonożnych towarzyszy.

 

Zwierzęta domowe w starożytności

O tym, że zróżnicowanie w wyglądzie towarzyszących nam psów i kotów było duże już kilka tysięcy lat temu, możemy się przekonać po malowidłach w piramidach egipskich. Różnice są zauważalne nie tylko w maści czy wielkości, ale także długości nóg, pysków czy ogonów. Oznacza to że zmiany w widocznych i niewidocznych cechach genetycznych naszych zwierząt nastąpiły jeszcze dużo wcześniej. Natomiast pierwsze zachowane zalecenia odnośnie diety psów znajdujemy już w dziełach Rzymian „O Rolnictwie” sprzed 2 tysięcy lat. Columella w księdze 7 zaleca w żywieniu psów: „podawanie jęczmienia wymieszanego z serwatką, lub z braku ziarna chleb wymieszany z wodą po gotowaniu fasoli, podawane na ciepło”. Mięso uznawane za przysmak dla ludzi (i to najbogatszych), rzadko pojawia się jako standardowy składnik pokarmu zwierząt domowych, w przeciwieństwie do tłuszczu zwierzęcego, którym zalecano sowicie okraszać posiłek zwierząt domowych.

Rozwój poradników stylu życia po średniowieczu

W epoce Oświecenia wraz z powstaniem pierwszych dzieł zbierających powszechną wiedzę o życiu, powstają konkretne i światłe zalecenia odnośnie żywienia zwierząt domowych. I tak słowo „pâtée” pojawiło się we Francji w XVIII wieku, jako określenie mieszanki podawanej dla drobiu. W 1756 roku w “Nouveau dictionnaire universel des arts et des sciencies: françois, latin et anglois” wydanym przez Francois Girard, pojawia się definicja „pâtée” jako mieszanki okruszków chleba z kawałkami mięsa i tłuszczu, podawanych zwierzętom domowym. W późniejszych zaleceniach brytyjskich autorów znajdujemy różnego rodzaju zupy z mniejszym lub większym udziałem smalcu czy łoju wołowego oraz „przynajmniej połówką chleba”, wraz z uwagami przestrzegającymi przed nadmiarem tłuszczu, gdyż powoduje, iż pies „jest ciężki i bardziej chorowity”.

W artykułach i opracowaniach w poradnikach z XIX wieku znajdujemy liczne przepisy na różnego rodzaju zupy z ziaren zbóż czy chleba i tłuszczu. W 1833 roku, w dziele „Wszechstronny kowal i Brytyjski sportowiec”, Richard Lawrence dość rozlegle opisuje swoje spostrzeżenia, wraz z faktem, że: „pies nie jest ani typowo mięsożerny czy roślinożerny co oznacza, że powinien dostawać pokarm na który składa się mieszanka surowców pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego”. Co ciekawsze podkreśla już wtedy, że porcja jedzenia powinna być dostosowana do wielkości psa …

 

Początki przemysłowych karm gotowych

W połowie XIX wieku amerykański elektryk, który przybył za pracą do Wielkie Brytanii, James Spratt stworzył pierwsze komercyjne przekąski dla psów. Wcześniej zaobserwował, że psy, które dożywiały się sucharami wyrzucanymi ze statków w dokach portowych, prezentowały się znacznie lepiej, niż te psy, które spotykał w głębi miasta, żywiące się głównie resztkami z restauracji. Po połączeniu faktów, wpadł na pomysł i wprowadził na rynek „ciastka dla psów”. Przekąski od razu były produkowane w dwóch rozmiarach, dla psów mniejszych i większych. Opakowanie nawiązywało do potrzeb konsumenckich brytyjskiej klasy wyższej, lubującej się w gonitwach chartów. Dodatkowo, nie bez znaczenia dla reklamy był fakt, że aż trzech kolejnych zwycięzców największych wyścigów chartów otrzymywało ciastka „Spratt’s Patent Dog Biscuit”. Ponadto, wyrób ten na wystawie w Paryżu otrzymał złoty medal dla najbardziej innowacyjnego produktu. Te pierwsze sukcesy sprawiły, że jak grzyby po deszczu zaczęli wyrastać naśladowcy – producenci rozmaitych przekąsek dla zwierząt domowych. To zjawisko, zarówno na Starym Kontynencie jak i w USA, przesądziło o powstaniu nowej grupy produktów i związanej z nią branży, nazwanej z języka angielskiego „petfood” po polsku karma dla zwierząt. Mało, kto jednak wie, że coraz popularniejsza w codziennym żywieniu zwierząt domowych pełnoporcjowa karma gotowa, jest naturalną kontynuacją tego jak przez tysiące lat karmiliśmy naszych czworonożnych towarzyszy.

 

Piśmiennictwo

  1. Columella  O Rolnictwie. księga 7
  2. Francois Girard Nouveau dictionnaire universel des arts et des sciencies: françois, latin et anglois. 1756
  3. Richard Lawrence Wszechstronny kowal i Brytyjski sportowiec. 1833

Adnotacja

Tekst został przygotowany przez zespół ekspertów POLKARMA w składzie:
Dr n. wet. Sybilla Berwid-Wójtowicz (Nestlé Purina Polska)
Dr n. wet. Michał Ceregrzyn (Mars Polska)
Dr inż. Jacek Wilczak (SGGW)
Mgr inż. Anna Ziembińska (Royal Canin Polska)

DOŁĄCZ DO NAS

Obecnie POLKARMA jest głównym stowarzyszeniem producentów z branży gotowej karmy dla zwierząt domowych, które zrzesza reprezentantów wiodących firm pod względem skali produkcji pokrywającej ponad połowę rynku karm gotowych dla zwierząt domowych w Polsce.

Zobacz listę członków